sobota, 20 września 2014

Wrzesien miesiacem "Bee Aware" w NZ

  Bee Aware to taka gra slow:

To be - byc
Bee -  pszczola
Aware - zdawac sobie sprawe, wiedziec

Bee Aware mozna zatem tlumaczyc- Badz swiadomy pszczol(chyba). Moze nie brzmi zbyt sensownie ale wszystkiego doslownie przetlumaczyc sie nie da. W kraju takim Jak Nowa Zelandia gdzie nawet budynek parlamentu jest w ksztalcie ula(nazywa sie potocznie "beehive"  czyli ul),pszczola jest czescia zycia codziennego.

 


Wrzesien zostal wiec ustanowiony miesiacem pszczoly. Ruszyla kampania Bee Aware.
Krajowy Zwiazek Pszczelarzy(NBA) naklania rzad do powazniejszego traktowania zagrożenie dla pszczol. NBA apeluje o datki na pomoc w finansowaniu badan ktore mogly by sie przyczynic do rozwiazania problemu.

Pszczoly stanowia ponad 5 mld dolarow gospodarki Nowej Zelandii przez zapylania upraw i eksportu miodu.  Wszystkie dzikie pszczoly zostały wymazane przez warroze a i pszczoly hodowlane nie maja sie najlepiej. Kiwi uwazaja ze ich najwiekszym problemem jest wlasnie warroza ktora przybyla tutaj stosunkowo nie dawno bo w 2000 roku na Wyspe Polnocna i w 2006 na Wyspe Poludniowa. Warrozy jest tak duzo ze kiedys znalazlem ja spacerujaca po moim kombinezonie(szok). Brak odpowiednich lekow( kwas mrowkowy zostal dopuszczony do uzytku dopiero w marcu tego roku) i stosowanie tych samych produktow po kilka lat z rzedu zrobilo swoje i czesto mozna spotkac ule z PMS(Parasite Mite Syndrom) czyli Pasozytniczy Syndrom Roztocza, jest to juz ostatnie stadium w niszczycielskiej dzialalnosci warrozy a wystepuje tak czesto ze wymyslono specjalne slowo na okreslenie tej sytuacji

 NBA twierdzi ze innymi zagrozeniami dla pszczol w Nowej Zelandii są pestycydy, w tym neonikotynoidy, brak odpowiednich roslin ktore dostarczaja pylek i potencjalny import miodu.
Rzad rozwaza umożliwienie importu miodu do Nowej Zelandii z roznych krajow. Panuje jednak przekonanie ze import miodow może przyniesc nowe zagrozenia w postaci w szkodnikow i chorob ktorych na Wyspach jeszcze nie ma. Bezpieczenstwo biologiczne jest bardzo wazne w kraju Kiwi. Po przylocie do kraju wszyscy pszczelarze sa bardzo dokladnie sprawdzani. Nie ma mowy o przywozie miodu oraz zadnych uzywanych akcesoriow pszczelarskich. Nawet moje buty sa dobrze sprawdzane  na obecnosc blota z mojej pasieki.

Bee Aware miesiac ma zatem na celu uswiadomienie( i tak dosyc swiadomych Kiwi) o znaczeniu pszczol dla ich zycia codziennego oraz gospodarki. Chetnie bym widzial taka akcje w Polsce. Oczywiscie mamy Kujawski ktory swoja akcja zrobil tyle dobrego ze trudno to okreslic w kilku slowach.  Mozna ich porownac do Haagen-Dazs w USA. Rola obu tych firm w uswiadamianiu ludzi w Polsce i w USA jest ogromna. Sa to jednak akcje prywatnych firm( i chwala im za to) a nie tak jak w NZ ,akcja Krajowego Zwiazku Pszczelarzy popierana przez rzad, o ogromnym rozmachu.

We wrzesniu sa zbierane donacje ktore przeznacza sie na badania oraz dalsze uswiadamianie ludzi o znaczeniu pszczol.W szkolach dzieci ucza sie o pszczolach. Naklania sie rowniez do sadzenia roslin pylkodajnych, ktorych ze wzgledu na unikalna flore w NZ, w niektorych okolicach po prostu brakuje. Niedozywione pszczoly sa bardziej podatne na choroby o czym przypominac chyba nie trzeba.
Dodatkowo organizowane sa spotkania edukacyjne i promujace pszczoly oraz pszczelarstwo.

Na konie chcialbym przytoczyc slowa Daniela Paula z NBA

"Kiwi pszczoly potrzebuja naszej pomocy. W niektorych krajach pszczoly umieraja w ogromnych ilosciach. Sa tu pewne raporty dotyczace zgonow pszczol w Nowej Zelandii, ale do tej pory rzeczy nie sa tak zle, jak sa za granica. Musimy zrobic wszystko, co mozliwe, aby pomoc chronic nasze pszczoly.''

Wlasnie, wcale nie jest tak zle w kwestii masowego giniecia pszczol jak w innych miejscach na swiecie ale juz sie o tym mowi...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz